13 lutego – wielkie postne przyjęcie

Łk 5,27-32
Przekład: 

27 I po tych [rzeczach] wyszedł, i zobaczył celnika imieniem Lewi, siedzącego przy cle, i powiedział mu: „Dołącz do mojej drogi”.

28 I zostawiwszy wszystko, powstawszy, dołączył do Jego drogi.

29 I uczynił Mu przyjęcie wielkie Lewi w domostwie swoim, i był tłum liczny celników i innych, którzy byli z nimi zasiadający.

30 I szemrali faryzeusze i ich pisarze uczniom Jego, mówiąc: „Dlaczego z celnikami i grzesznikami jecie i pijecie?”

31 I rozsądziwszy, Jezus powiedział do nich: „Nie mają potrzeby lekarza zdrowi, ale źle się mający, 32 nie przyszedłem jestem sprawiedliwych wezwać, ale grzeszników do nawrócenia”.

Uwagi: 

To samo wydarzenie, bardzo podobnie przedstawione, zostało już przełożone i skomentowane w relacji Ewangelii Marka.

28 „Powstawszy” (anastas) – wyraz ten określa również zmartwychwstanie, co koresponduje z relacją Marka, gdzie duchowe podniesienie celników z ich grzechów wyrażone jest zestawieniem różnych czasowników oznaczających wspólne zasiadanie przy posiłku.

29 „Przyjęcie” (doche) – grecki wyraz ma dokładnie takie samo znaczenie i pochodzenie, co polski: pochodzi od czasownika dechomai – „przyjmować”, celnik Lewi przyjął więc Jezusa w swoim domu.

30 „Szemrali” (egongydzon) – wyraz dźwiękonaśladowczy, wyraża skryte narzekanie przeciwko Bogu. Mówili przyciszonym głosem, „mruczeli”, przeciwko Jezusowi.

32 „Przyszedłem jestem” – forma czasu gramatycznego perfectum.

„Wezwać” (kalesai) – znaczy także „zawołać”, „powołać”, „wezwać”, „nazwać”, „nadać imię”.

„Do nawrócenia” (eis metanoian) – do przemiany umysłu (nous).