oryginalnie u źródła
V niedziela w ciągu roku B
29 I zaraz z synagogi wyszedłszy, poszli do domostwa Szymona i Andrzeja razem z Jakubem i Janem.
30 Teściowa zaś Szymona leżała gorączkująca, i zaraz mówią Mu o niej.
31 I podszedłszy, zbudził ją, ująwszy za rękę.
I odpuściła ją gorączka, i służyła im.
32 Kiedy zaś stał się wieczór, gdy Słońce się zanurzyło, przynosili do Niego wszystkich źle się mających i opętanych.
33 I było całe miasto nagromadzone ku wejściu.
34 I usłużył wielu źle się mającym przez rozmaite choroby, i demony liczne wyrzucił, i nie odpuszczał mówić demonom, ponieważ wiedziały Go były.
35 I rano, nocą jeszcze powstawszy, wyszedł i odszedł w pustynne miejsce, i tam się modlił.
36 I doścignął Go Szymon i ci, co z nim [byli], 37 i znaleźli Go.
I mówią Mu, że:
„Wszyscy Ciebie szukają”.
38 I mówi im:
„Chodźmy gdzieś indziej do pobliskich osad, abym i tam rozgłaszał, na to bowiem wyszedłem”.
39 I poszedł, rozgłaszając w ich zgromadzenia, w całą Galileę. I wyrzucając demony.
Dzisiejsze czytanie zostało już skomentowane jako Ewangelia środy I tygodnia w ciągu roku,
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz