oryginalnie u źródła
Wielka Środa – słowa ustanowienia
14 Wtedy jeden z dwunastu, mówiony Judaszem Iskariotą, podszedłszy do arcykapłanów, 15 powiedział:
„Co mi zamierzacie dać i ja wam Go wydam?”
Ci zaś postawili mu trzydzieści srebrników.
16 I od wtedy szukał dobrego momentu, aby Go wydać.
17 Pierwszego zaś [dnia] Przaśników podeszli uczniowie do Jezusa, mówiąc:
„Gdzie zamierzasz, byśmy przygotowali Ci spożycie Paschy?”
18 On zaś powiedział:
„Pójdźcie do miasta, do tego a tego [człowieka], i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Moment mój bliski jest, u ciebie czynię Paschę z uczniami moimi”.
19 I uczynili uczniowie, jak ustanowił im Jezus, i przygotowali Paschę.
20 Kiedy zaś stał się wieczór, spoczywał z dwunastoma.
21 I kiedy jedli oni, powiedział:
„Amen mówię wam, że jeden z was wyda mnie”.
22 I mocno zasmuceni poczęli mówić Mu, każdy jeden:
„Czy nie ja jestem, Panie?!”
23 On zaś rozsądziwszy, powiedział:
„Który zanurzył ze mną rękę w półmisku, ten mnie wyda.
24 Syn Człowieczy owszem, odchodzi, tak jak napisane jest o Nim, biada zaś człowiekowi owemu, przez którego Syn Człowieczy jest wydany. Pięknie byłoby mu, gdyby nie został zrodzony ów człowiek”.
25 Rozsądziwszy zaś Judasz, wydając Go, powiedział:
„Czy nie ja jestem, Rabbi?”
Mówi mu:
„Ty powiedziałeś”.
19 „Ustanowił” (synetaksen) – przekład opieram tutaj na Wulgacie, która tłumaczy to miejsce łacińskim czasownikiem constituo, łączącym w sobie obydwa sensy oryginału: zarówno „zorganizować” jak i „nakazać”. Może nieco dosłowniej byłoby z greckiego przetłumaczyć „ułożył”, skoro występuje tu grecki czasownik tasso, oznaczający ułożenie czegoś w pewnym porządku (taksis), z dodanym dodatkowo przedrostkiem „współ”, „razem z” (syn), któremu odpowiada łaciński przedrostek con, chodzi tu jednak o takie „ułożenie”, które jest też ustanowieniem tego, co nastąpi w przyszłości: określeniem jakiegoś stanu rzeczy.
20 „Kiedy zaś stał się wieczór” (opsias de genomenes) – nawiązanie do opisu stworzenia świata z pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju.
22 „Czy nie ja jestem, Panie?” (meti ego eimi kyrie) – paradoksalne przywołanie pierwszej części Imienia Bożego z wersetu Wj 3,14. Zazwyczaj zwrot ten, zwłaszcza w Ewangelii św. Jana, wypowiadany jest przez Pana Jezusa, a odczytywany przez dyskutujących z Nim faryzeuszy jako bluźnierstwo. Wydaje się, że słowa te występują nieprzypadkowo również w Ewangelii Mateuszowej, pisanej do czytelników znających zwyczaje i pisma hebrajskie. Zestawić je też można z powtarzającym się kilkukrotnie (14, 21, 22) w całej dzisiejszej Ewangelii wyrazem „jeden” (heis), odnoszącym czytelnika za każdym razem do Jedynego Boga. Natomiast poprzedzająca te słowa partykuła pytajna meti zakłada odpowiedź przeczącą i takiej właśnie uczniowie, którzy pozostają wierni Panu Jezusowi, oczekują.
24 „Pięknie” (kalon) – czasem tłumaczy się również przysłówkiem „dobrze” (w Wulgacie jest tutaj łacińskie słowo bonum). Przysłówek ten również można odczytać jako nawiązanie do stworzenia świata, gdzie hebrajski refren ki tow (znaczący zarówno „że dobre” jak i „że piękne”) grecki przekład Septuaginty oddaje właśnie słowami hoti kalon (bądź też, w liczbie mnogiej, hoti kala), a nie – co wydawałoby się dosłowniejsze – formami pochodzącymi od przymiotnika agathos, tłumaczonego zwykle na polski słowem „dobry”.
25 „Czy nie ja jestem, Rabbi?” (meti ego eimi rabbi) – wydawałoby się, że nawiązujące do Imienia Bożego pytanie niczym nie różni się w ustach Judasza od pytania zadanego przez pozostałych uczniów (22!) z wyjątkiem tego, że jeden wyraz przełożył on niepostrzeżenie z greki na aramejski, tytułując Pana Jezusa synonimem używanego przez pozostałych jedenastu greckiego wyrazu kyrios. Jednak, w przeciwieństwie do wołacza kyrie, hebraizm rabbi można odczytać nie tylko jako wołacz, lecz także jako mianownik – i, równolegle, doszukując się tutaj drugiego znaczenia, przełożyć: „Czy nie ja jestem rabbim?” Zdrajca Mesjasza, wypełniając zarazem Boże zamiary, stawia siebie samego na miejscu Boga.
„Mówi mu: Ty powiedziałeś” (legei auto sy eipas) – w Piśmie Świętym mowa ma znaczenie stwórcze: miejsce to można i należy odczytywać symbolicznie jako wyraz relacji mowy Syna Bożego wobec słowa i decyzji Judasza. Słowo Boże określa słowo ludzkie i o nim orzeka, jednocześnie pozostając od niego niezależnym i pozostawiając mu wolność wyboru.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz