oryginalnie u źródła
XVIII niedziela w ciągu roku B
22 Nazajutrz tłum stojący za morzem zobaczył, że łódki innej nie było tam prócz jednej i że nie wszedł razem z uczniami swoimi Jezus do łodzi, ale uczniowie Jego odeszli [w morze] sami.
23 Lecz przyszły łodzie z Tyberiady blisko miejsca, gdzie, wobec dziękczynienia Pana, zjedli chleb.
24 Kiedy więc tłum zobaczył, że nie ma tam Jezusa ani uczniów Jego, weszli oni do łódek i przyszli do Kafarnaum, szukając Jezusa.
25 I znalazłszy Go za morzem, powiedzieli Mu:
„Rabbi, skąd tutaj stałeś się jesteś?”
26 Rozsądził im Jezus i powiedział:
„Amen, amen mówię wam, szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, lecz dlatego, że zjedliście z chlebów i nasyciliście się. 27 Nie ginący posiłek wypracowujcie, lecz posiłek trwający na życie wieczne, który da wam Syn Człowieczy, Tegoż bowiem Ojciec opieczętował, Bóg”.
28 Powiedzieli więc do Niego:
„Cóż uczynimy, byśmy działali dzieła Boga?”
29 Rozsądził Jezus i powiedział im:
„To jest dzieło Boga, abyście wierzyli w [Tego], którego On posłał”.
30 Powiedzieli więc Jemu:
„Jaki więc czynisz znak, byśmy zobaczyli i uwierzyli Tobie? Cóż działasz? 31 Ojcowie nasi mannę zjedli w pustyni, tak jak napisane zostało jest: Chleb z nieba dał im zjeść”.
32 Powiedział więc im Jezus:
„Amen, amen mówię wam: nie Mojżesz dał wam jest chleb z nieba, lecz Ojciec mój daje wam Chleb z nieba Prawdziwy. 33 Chleb bowiem Boga jest Ten, który zstępuje z nieba i życie daje światu”.
34 Powiedzieli więc do Niego:
„Panie, zawsze daj nam ten chleb!”
35 Powiedział im Jezus:
„Ja Jestem chleb życia. Przychodzący do mnie nie zgłodnieje ani wierzący we mnie nie zapragnie przenigdy”.
Dzisiejsza Ewangelia została już przełożona i skomentowana w poniedziałek oraz we wtorek III tygodnia Okresu Wielkanocnego.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz